czwartek, 21 kwietnia 2016

Pielęgnacja skóry twarzy- recenzje produktów




Nie raz wspominałam już, że piękno warunkowane jest dbałością o swoją buzię, a nie jedynie kilkoma warstwami makijażu :) Aby zachować młodość i witalność skóry należy o nią odpowiednio zadbać. Złuszczanie martwego naskórka, nawilżanie skóry od zewnątrz jak i od środka, regularny masaż i ochrona przed promieniami UV to przepis na zdrową, jędrną i gładką buzię :) Dziś pokaże Wam kosmetyki, których sama używam i dam Wam znać jak się spisują :) 


Na początek- pielęgnacja delikatnej skóry ust :




Do nawilżania ust używam jedynie tych dwóch produktów. Pierwszy z nich to ziołowa pomadka do suchych ust z wyciągiem z rdestu marki moraz. Zalecana jest do ust bardzo suchych, spierzchniętych czy popękanych. Osobiście nie mam takich problemów, ale używam jej, ponieważ ŚWIETNIE je nawilża! Są tak miękkie i gładkie, że nawet po zmyciu jej z ust można bez problemu nałożyć MATOWĄ pomadkę i wygląda to idealnie. Zero suchych skórek :) Drugim balsamem jest EOS o smaku granatu. Używam go każdego dnia rano, wieczorem i czasami też w ciągu dnia. Jest ze mną zawsze :) Równie dobrze nawilża usta, pięknie pachnie i ma słodki posmak, czego nie można powiedzieć o poprzednim balsamie, bo ma wyraźny ziołowy zapach i niektórym może nie przypaść do gustu :p

Złuszczanie:





Złuszczanie to dla mnie najważniejszy element pielęgnacji :D Jeśli nie będziemy regularnie usuwać martwego naskórka z naszej skóry, to wszystkie pieniądze wydane nawet na najdroższe kremy pójdą do kosza ! Skóra wtedy dużo gorzej wchłania preparaty, utrudniony jest transport składników w głąb skóry, jak i wydzielanie  toksyn na zewnątrz. Pory zaczynają się zapychać, skóra jest szara, zmęczona i zaczynają pojawiać się zaskórniki. 
Nie używam peelingów ziarnistych, z tego względu, że mam wrażliwą i problematyczną skórę. Moim ulubionym i jedynym peelingiem jakiego używam jest dotleniający peeling enzymatyczny od Bielendy. Zawsze mam ich wielki zapas, ponieważ wykonuję ten zabieg raz na 3 dni. Peeling działa bezbłędnie! wystarczy trzymać 15 minut (ja zazwyczaj trzymam dłużej), żeby skóra była gładka i świeża jak u noworodka! Dodatkowo do zmywania peelingu używam sylikonowej szczoteczki, która ulepsza ten efekt :) świetnie radzi sobie z każdą maseczką, żelem itp. a przy tym wykonujemy mikro masaż, który poprawia ukrwienie i jędrność skóry twarzy :) Szczoteczki te pierwszy raz zobaczyłam w perfumerii SEPHORA, gdzie kosztują  ok.20zł. Będąc w Rossmanie upolowałam je za 4,99 i szczerze... miałam mega szczęście, bo od tamtej pory ich miejsce świeci pustkami :D ostatnio udało mi się dorwać drugą (również ostatnią z półki) i już śpię spokojnie :P

Nawilżenie i ochrona:





Do nawilżania skóry obecnie używam organicznego kremu nawilżającego z ekstraktem z ogórka 20+ firmy Ava. Kupiłam go, ponieważ mam fioła na punkcie naturalnych kosmetyków, a ten zapowiadał się obiecująco :D Na samym wstępie powiem, że zawiodłam się na opakowaniu. Powiecie pewnie, że to najmniej istotne :D ale jak na organiczny krem , to opakowanie jest średnie :P Kawał plastiku, wygląda jak tani krem na zmarszczki z supermarketu ;P ale do rzeczy! :D Używam tego kremu już kilka miesięcy i bardzo go lubię.. ALE zrobiony jest głownie na bazie olejów, więc jest mocno tłusty, dla mnie to nie problem, ale zwolennikom lekkich kremów nie polecam. Druga kwestia- zapach. Tu nie jest kolorowo ;P Ten krem zwyczajnie śmierdzi :P nakładanie go to dla mnie mega dyskomfort, ale na szczęście zapach szybko się ulatnia :D I ostatnie- wydajność. Jest bardzo bardzo wydajny! nic więcej nie muszę dodawać ;)

Filtr do twarzy spf 30 ANTHELIOS La roche posay- ja mam wersję matującą. Filtr jest lekki, dobrze spełnia swoją rolę w 100%, jednak następnym razem wybiorę wersję normalną, ponieważ matująca zostawia na buzi biały ,,proszek,, i nie nadaje się kompletnie pod makijaż :c

Pielęgnacja specjalistyczna- na noc




1. IWOSTIN profesjonalny peeling na noc do skóry tłustej i trądzikowej- Jest to peeling z kwasami ( 5% k.migdałowy, 3%k.laktobionowy, 2% alfa i beta hydrokwasy)
Ma on za zadanie redukować zmiany trądzikowe, wygładzać i matowąć skórę. Przez pierwszy miesiąc należy używać go codziennie, a później dwa razy w tygodniu. Stężenie tych kwasów jest niewielkie, więc nie można wymagać od tego peelingu nie wiadomo jakiego złuszczania. Działa on bardziej na zasadzie delikatnego rozpuszczania wierzchniej warstwy naskórka, ale dzięki temu skóra zawsze jest odświeżona, nie zapychają się pory i lepiej wchłaniają produkty :D Teraz żeby nie było zbyt kolorowo.. wady! :D Opakowanie (znowu :P) szklana buteleczka, a w środku pipeta, która nie jest do końca sprawna :p dla pewności poczytałam opinie innych i okazało się, że nie tylko ja mam z tym problem :D ale na szczęście znalazłam na to sposób. Drugą wadą jest to, że bardzo się lepi. Od razu po nałożeniu jest wodnisty, w miarę rozcierania staje się KLEJEM! :D Twarz się klei caały czas, do poduszki, do rąk, do wszystkiego, co jest dla mnie bardzo uciążliwe...


2. Effaclar DUO + 
Ten krem pojawił się już na tym blogu, ale recenzja nie była zbyt obszerna :D Jest to krem lekko złuszczający, mający za zadanie redukcje zaskórników jak i przebarwień potrądzikowych. Zużyłam już trzy opakowania tego kremu, bo zauważyłam lekką poprawę podczas stosowania, ale to wciąż nie to czego oczekuje od kremów specjalistycznych :D Stan skóry nie pogarsza się -to fakt, ale też niestety nie polepsza :/ Pachnie bardzo ładnie, delikatnie, trochę kwiatkami :D Przy regularnym stosowaniu szczypie, ze względu na zawartość kwasów. Bardzo szybko się wchłania, jest lekki, nie lepi się i jest całkiem wydajny :)

3. KIEHL'S  Blemish Control Daily Skin Clearing Treatment- jest to nowość na Polskim rynku. Ja ten krem kupiłam w TK max. Nie był tani, ale sięgnęłam po niego z desperacji. Krem jest na bazie kwasu salicylowego, który nie do końca służył mojej skórze w ostatnich latach, jednak w tym przypadku okazał się być dla mnie łaskawy :P Kremu używam w krytycznych przypadkach, kiedy jest już na prawdę bardzo źle. Nakładam go na noc i rano moja buzia wygląda o  NIEBO lepiej! :D nie używałam go nigdy regularnie każdego dnia, bo jak wspomniałam moja skóra średnio toleruje kwas salicylowy, ale jeśli Wam się nic po nim nie dzieje, jestem przekonana, że ten krem może zdziałać cuda :D


2 komentarze:

  1. http://www.sin-say.com/pl/pl/sklep-online/kolekcja/sukienki/ol968-99x/zip-dress

    To Ty?

    OdpowiedzUsuń